Studenci mechatroniki tchnęli w lalkę życie

2015-04-11 08:13:59(ost. akt: 2015-04-11 09:22:52)
Studenci przy zaprojektowanej przez siebie lalce. Od lewej: Bartosz Pszczółkowski, Szymon Dunajski, Jakub Krajewski, Adam Masyk.

Studenci przy zaprojektowanej przez siebie lalce. Od lewej: Bartosz Pszczółkowski, Szymon Dunajski, Jakub Krajewski, Adam Masyk.

Autor zdjęcia: Przemysław Getka

Zespół studentów mechatroniki z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego zajął trzecie miejsce w międzynarodowym konkursie automatyki New Automation Award XPLORE 2015. Młodzi konstruktorzy, zainspirowani przez dr. Michała Śmieję, stworzyli automatycznie sterowaną lalkę teatralną. Wśród wyróżnionych jest mieszkaniec Kandyt Adam Masyk.
Adam Masyk, Jakub Krajewski, Szymon Dunajski i Wojciech Dubis z IV roku mechatroniki oraz Bartosz Pszczółkowski, ich o rok młodszy kolega z tego samego kierunku, zajęli trzecie miejsce w międzynarodowym konkursie projektów automatycznych w niemieckim Bad Pyrmont. Grupa studentów, którymi opiekował się dr Michał Śmieja, zaprojektowała sterowaną automatycznie lalkę teatralną i na finałowej gali w Niemczech stanęła do rywalizacji z 33 projektami z kilkunastu państw świata.

Nie wychodziliśmy z katedry

Wszystko zaczęło się w maju. Najpierw był pomysł. — Zawsze miałem słabość do marionetek, ale niczego chłopakom nie narzucałem — mówi dr inż. Michał Śmieja. — Zainspirowała nas wizyta w teatrze lalek.
Studenci postanowili stworzyć lalkę teatralną sterowaną automatycznie — coś, czego przed nimi nikt na świecie się nie podjął. Nagrali filmik, w którym zaprezentowali swoją ideę i przesłali go do organizującej konkurs niemieckiej firmy Phoenix Contact. Niemcom pomysł się spodobał – projekt, wraz z 33 innymi z całego świata (w tym także dwoma polskimi – z Warszawy i Poznania) został zakwalifikowany do konkursu, a studenci otrzymali finanse na jego realizację. Wtedy zaczęła się praca. – Pracowaliśmy naprawdę ciężko od maja do lutego – mówi Adam Masyk. – Każdy z nas poświęcał na to cały swój wolny czas. W ostatnich miesiącach prawie w ogóle nie wychodziliśmy z katedry, pracowaliśmy od rana do wieczora.

Zainspirowała nas wizyta w teatrze lalek - mówi dr Michał Śmieja (pierwszy z lewej) - Studenci postanowili stworzyć lalkę teatralną sterowaną automatycznie.
Fot. Przemysław Getka
Zainspirowała nas wizyta w teatrze lalek - mówi dr Michał Śmieja (pierwszy z lewej) - Studenci postanowili stworzyć lalkę teatralną sterowaną automatycznie.


Zaproszenie na finałową galę

Trud się opłacił. Studenci tchnęli w lalkę życie, oczywiście na tyle, na ile było to możliwe.
— Lalka może być programowana tak, by jej poszczególne ruchy układały się w sekwencje – opisuje twór swoich podopiecznych dr Śmieja. — Oczywiście, nie da się jej nauczyć poruszać w zupełnie dowolny sposób. Trzeba pamiętać, że pewne partie „mięśni” w jej przypadku nie pracują. To nie jest człowiek.
Organizator docenił starania polskich studentów i zaprosił ich na galę finałową do Bad Pyrmont, która miała miejsce na początku marca. Do Niemiec pojechało ich trzech: Adam, Jakub i Szymon. W kategorii „Recreation” projekt olsztyńskich studentów zajął trzecie miejsce. — Mieliśmy do wyboru różne nagrody: od głośników, po zegarki i komputery, jeszcze ich nam nie dosłano —– mówi Adam Masyk. — Ale najważniejsze, że dostaliśmy 3 tysiące euro na sprzęt, który umożliwił nam skonstruowanie lalki i ten sprzęt nasza katedra dostanie na własność.

Technika nie zastąpi człowieka

Konkurs konkursem, ale czy lalka może być wykorzystana praktycznie? Czy aktorów-lalkarzy czeka bezrobocie? — Absolutnie nie! — mówi z przekonaniem dr inż. Michał Śmieja. — To z naszej strony rodzaj hołdu dla wszystkich, którzy wykonują ten trudny zawód. Technika nigdy nie zastąpi człowieka.
Adam Masyk przyznaje rację swojemu wykładowcy. — Chcemy pomóc lalkarzom – mówi student, który podstaw mechatroniki uczył się w Bartoszycach. – Te największe, najbardziej skomplikowane lalki są dość ciężkie, ważą kilka kilogramów. Operowanie nimi podczas spektaklu to spory wysiłek. Nasza konstrukcja mogłaby więc w pewnym sensie odciążyć aktorów.W tej chwili aktor może obsłużyć jedną, dwie marionetki. Przy zastosowaniu naszego projektu będzie mógł jednocześnie wykorzystać przynajmniej dwie lub trzy. Wystarczy tylko zaprogramować określone sekwencje.

Łukasz Wieliczko


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ciekawy #1713332 | 95.160.*.* 15 kwi 2015 14:27

    Ciekawe w której to szkole bartoszyckiej uczył się Adam podstaw mechatroniki?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. BRAWO:! #1710216 | 178.36.*.* 11 kwi 2015 11:47

      Super! Serdeczne gratulacje :). Trzymamy za Was kciuki - a w szczególności za " naszego" Adama - przy obronie magisterki. Pomyślnych wiatrów:).

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5