Jestem tym, co kupuję

2015-09-01 23:23:40(ost. akt: 2015-09-01 23:26:41)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Kupowanie to dzisiaj postawa obywatelska. Kiedy ja kupuję, to inni sprzedają. Wtedy inni kupują też, to co sprzedaję ja. Tak to dzisiaj od szarży pod Somosierrą ważniejszy jest szturm na jakiś hipermarket. Zresztą, kto to jeszcze pamięta co to była za szarża?
Nic więc dziwnego, że w dzisiejszych czasach to marka jakiegoś produktu określa człowieka. Jestem tym co kupuję. Począwszy od auta, a skończywszy na chlebie czy herbacie. Kochamy te swoje marki miłością ślepą i gorącą. Tak mocną, że marka bywa ważniejsza od rozumu. Dowiedli tego ostatnio dziennikarze z holenderskiego kanału Dit Is Normaal, którzy na iPhonie zainstalowali Androida. I poprosili o opinie nieświadomych podstępu fanów "jabłuszka". Ci jak jeden mąż i niewiasta wychwalali urządzenie.
Zresztą wcześniej ci sami dziennikarze wyśmieli speców od zdrowej żywności, wzbudzając ich zachwyt odpowiednio spreparowanym jedzeniem z McDonaldsa.
Dzisiaj to już powszechne zjawisko. TV a teraz internet zglobalizowały ludzi. Stworzyły z nich nowe plemiona: wyznawców i apostołów marek. To nowe religie XXI wieku. Wieku, w którym myślenie zastępują emocje.
A samo myślenie ogranicza się już tylko do emocjonalnego rozstrzygnięcia: jaka marka będzie moim plemiennym totemem.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5