Ratując swoich żołnierzy, sam został ciężko ranny. Ukraiński dowódca potrzebuje pomocy

2015-12-25 16:38:00(ost. akt: 2015-12-30 13:37:19)

Autor zdjęcia: archiwum rodzinyPetrakiwskich

Ukraiński dowódca mjr Oleksandr Petrakiwskij do dziś nie odzyskuje pełnej przytomności. W stanie półświadomości, częściowo sparaliżowany, przebywa na leczeniu w Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Górowie Iławeckim. Teraz to on potrzebuje pomocy.
Jest 20 lipca 2014 roku. Na wschodzie Ukrainy trwają walki z rosyjskim agresorem. W trakcie operacji przegrupowania Ukraińskich Sił Zbrojnych oraz batalionu „Ajdar” na lotnisko w Ługańsku, ukraińscy żołnierze wpadają w zasadzkę separatystów.

26-letni kapitan Oleksandr Petrakiwskyj, dowódca 8 Pułku Specjalnego Przeznaczenia „Chmielnicki”, do ostatnich sił odpiera atak. Na własnych rękach wynosi swoich rannych pobratymców z pola walki. Jednemu z nich oddaje swój hełm. W tym momencie wroga kula trafia dzielnego kapitana w głowę.

Za swoje zasługi Petrakiwskij otrzymuje stopień majora. 4 grudnia 2014 r. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nadaje ukraińskiemu dowódcy tytuł Bohatera Ukrainy i przyznaje mu order „Złotej Gwiazdy”.

Mjr Oleksandr Petrakiwskij do dziś nie odzyskuje pełnej przytomności. W stanie półświadomości, częściowo sparaliżowany przebywa na leczeniu w Wojewódzkim Szpitalu Rehabilitacyjnym w Górowie Iławeckim. Teraz to on potrzebuje ratunku.

Szpitalne okna Oleksandra wyglądają na malowniczy górowski staw z zaciszną, samotną wysepką. Dookoła niej spokojnie, cichutko pływają przepiękne pary białych łabędzi, przypominających nam o wierności i wiecznej miłości.

W oknie pojawia się mama, która właśnie pochyla się nad swoim ciężko chorym synem. Niestrudzeni rodzice robią wszystko, aby ich dziecko wyszło z tego ciężkiego stanu. Od samego początku czuwają przy szpitalnym łóżku, nie odstępując syna ani na krok.

Mają silne i niezniszczalne charaktery – w końcu są wojskowymi. Odczuwalny jest tutaj ukraiński duch walki, a jednocześnie emanuje macierzyńskie ciepło, niestety przeplatane z cierpieniem. Jednak nie pozbawionym nadziei.
Miejscowy szpital rehabilitacyjny jest znany w całej Polsce. Wyposażony jest w nowoczesny sprzęt medyczny oraz dysponuje wysoko wykwalifikowaną kadrą specjalistów, dlatego wszyscy mają nadzieję na polepszenie się stanu zdrowia ukraińskiego dowódcy.

- Pacjent trafił do nas w bardzo ciężkim stanie. Oleksandr doznał wstrząsu czaszkowo-mózgowego i w efekcie pojawił się częściowy bezwład rąk i nóg. Przechodzi on przez indywidualne leczenie fizjoterapeutyczne. Robimy wszystko, co w naszej mocy – wyjaśnia nam Danuta Kunicka, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Rehabilitacyjnego w Górowie Iławeckim i prowadzi nas do pokoju majora.

- Rehabilitacja jest bardzo intensywna – dodaje lek. Aneta Zwolska-Brodiuk, specjalista neurologii – Staramy się pionizować pacjenta, ale najpierw chcemy go przystosować do wózka inwalidzkiego.

Sasza bardzo schudł przez okres tej wycieńczającej choroby. Jego oblicze zupełnie się zmieniło. Chłopak nie mówi, nie chodzi, ale w jego oczach dostrzegalny jest ten sam płomień energii – zupełnie jak na fotografiach sprzed tragedii.

- On zawsze marzył o tym, żeby zostać żołnierzem – opowiada mama Tetjana, pokazując nam radosne zdjęcia syna z jego 6-letnią córką oraz żoną – inaczej też i nie mogło być, bo i mój mąż, i ja jesteśmy wojskowymi. Służymy w służbach specjalnych, w desancie i wykonujemy skoki spadochroniarskie. Całe życie jesteśmy na służbie i myślę, że właśnie dlatego i syn, i córka chcieli podążyć naszymi śladami.

W tej długiej i trudnej walce o życie Oleksanda jego bliscy nie są pozostawieni sami sobie. Ludzie dobrej woli cały czas tutaj przychodzą. Odwiedzają. Pomagają. Ukraiński major jest poddawany profesjonalnej rehabilitacji, ale oprócz tego, do późnego wieczora rodzice robią mu masaż, aby poprawić krążenie i tym samym pobudzić pracę mózgu. Wierzą, że to pomoże. Lekarze potwierdzają, że to jest możliwe. Z pomocą przychodzą również parafianie z górowskiej greckokatolickiej wspólnoty.

Wzruszający jest widok całego grona ludzi, którzy pragną nieść swoją pomoc. Co niedzielę w miejscowej greckokatolickiej cerkwi ks. mitrat Jan Łajkosz tworzy listę wolontariuszy, którzy pomagają rodzicom Oleksandra w terapii masażu.

W wyleczenie ukraińskiego dowódcy wierzą również aktywiści Komitetu Społecznego «Razem z Ukrainą» i dlatego prowadzą zbiórki środków na leczenie Oleksandra, za co jego rodzice są ogromnie wdzięczni.

Rehabilitacja ukraińskiego majora jest możliwa dzięki wsparciu wszystkich ludzi, którym los tego młodego chłopaka nie jest obojętny.

Prezes Komitetu Mirosław Maliniak serdecznie dziękuje wszystkim za okazane wsparcie i jednocześnie zachęca do dalszej pomocy. Dzięki Wam ukraiński bohater ma szanse na wyzdrowienie!

Komitet Społeczny «Razem z Ukrainą»
Nr rachunku bankowego: 35 2030 0045 1110 0000 0338 2350
z dopiskiem PETRAKIWSKI


Materiał powstał na podstawie artykułu „Ukraińskyj komandyr likujet’sia w Górowi Iławec’komu” w: „Nasze Słowo”, №25, 2015-06-21.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: Ukrainki

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. trzymam kciuki #1890138 | 88.220.*.* 25 gru 2015 17:04

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Proszę nagłośnić owy apel w mediach ogólnopolskich typu TVN24, TVP, POLSAT wszak nasz powiat jest ubogi .

  2. Polak #1890153 | 31.61.*.* 25 gru 2015 17:38

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Pokonajmy razem złą przeszłość.Polska i Ukraina. Raz em wygramy.

  3. Anka #1890345 | 31.61.*.* 26 gru 2015 10:15

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Kijow - Warszawa wspólna sprawa!

  4. tak uważam #1890354 | 88.220.*.* 26 gru 2015 10:34

    Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Oceniający to ksenofoby

  5. eliza #1890370 | 81.15.*.* 26 gru 2015 11:18

    A co nas obchodzi ukraiński dowódca?

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    Pokaż wszystkie komentarze (9)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5