Potrącili radiowozem suczkę i nie udzielili pomocy? Wierzyć się nie chce!

2017-07-18 19:10:00(ost. akt: 2017-07-19 16:41:50)

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

Pozwalam sobie czasem na żartobliwy i kpiący ton w felietonach. Tym razem będzie to felieton ale utrzymany w tonie jak najbardziej poważnym. Wymaga tego sytuacja. Policyjny radiowóz z Górowa Iławeckiego potrącił psa. Zwierzęcia z połamanym kręgosłupem policjanci nie chcieli nawet zawieźć do lekarza weterynarii.
Dramatyczny telefon odebrałem w ostatni piątek. Roztrzęsiona Daria Kruszewska z Kandyt informowała mnie, że policyjny radiowóz potrącił, na jej podwórzu, jej sukę o wdzięcznym imieniu Biłana. Trudno było mi w to wierzyć...

W efekcie potrącenia psina ma uszkodzenia kręgosłupa szyjnego, niedowład przednich łap i połamaną kość nosową. Gdy kobieta prosiła policjantów z radiowozu o pomoc w zawiezieniu suczki do weterynarza ci mieli z uśmiechem odjechać. Jeden z nich był jej kolegą z klasy. To oczywiście jej wersja wydarzeń.

Szczegóły tej sprawy poznałem dziś podczas wizyty w Kandytach. Pani Daria suczkę zawiozła do lecznicy w Górowie Iławeckim. Tam zrobiono jej zastrzyki i zalecono wykonanie prześwietlenia w Lidzbarku Warmińskim. To pani Daria uczyniła następnego dnia. Lekarz weterynarii stwierdziła uszkodzenie kręgosłupa, złamanie kości nosa i zaleciła leczenie sterydami z rokowaniem "ostrożnym w kierunku niepomyślnego".

Fot. Andrzej Grabowski

Pani Daria nie ma samochodu więc wynajmowała transport. Musiała kupić leki i specjalny kaganiec. Płaci teraz za wizyty lekarza weterynarii. Nie zapłaciła za prześwietlenie mówiąc w lecznicy, że za to zapłacą policjanci, którzy Biłanie to zrobili. Lecznica ma ich dane.

Nie znam stanowiska policji wobec tego zdarzenia, bo jeszcze nie udzielono mi odpowiedzi na pytania wysłane maile w ubiegłym tygodniu. Mam nadzieję, że je poznam.

Zastanawia mnie jednak jak to jest możliwe, że policjanci nie udzielają pomocy zwierzęciu, które przed chwilą potrącili? Takie wypadki się zdarzają lecz reakcja powinna być krańcowo inna i to bez prośby ze strony właścicielki, która zresztą twierdzi, że kierowca radiowozu specjalnie potrącił jej suczkę.

Posłuchaj krótkiej wypowiedzi pani Darii Kruszewskiej.


Niezależnie od tego jak policja sobie poradzi z tym zdarzeniem, a czynności procesowe na jego miejscu wykonali wezwani przez panią Darię policjanci z Bartoszyc, prasy dobrej policjanci z Górowa Iławeckiego mieć na razie nie mogą.


Więcej o tej sprawie w najbliższym wydaniu "Gońca Bartoszyckiego"

Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


To tu miało dojść do zdarzenia.




Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (61) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Szok! #2289359 | 83.6.*.* 18 lip 2017 21:28

    Przejechanie psa może się zdarzyć każdemu- trudno . Jeżeli jednak policjanci wiedząc o tym zignorowali to i odjechali nie zawożąc go z takimi obrażeniami do weterynarza to już dramat. Kto w takim razie stoi na straży praworządności i przestrzegania prawa na naszym terenie ? Już myślałem, że sprawą kota policjanci nie mogą bardziej się skompromitować a tu proszę można. Z chwilą powołania nowego Komendanta w Górowie Iławeckim ludzie mieli nadzieję na przywrócenie normalności jednak widzę, że zostały nam tylko złudzenia. Szkoda. Towarzystwo wzajemnej adoracji i źle pojętej solidarności zawodowej nieźle się trzyma z naszych podatków.Suni życzę powrotu do zdrowia a o sprawie mam nadzieję któryś z dziennikarzy powiadomi szefa MSWiA Błaszczaka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz

  2. ? #2289296 | 18 lip 2017 19:53

    A ja osobiście proponuję zlikwidować ten "13 Posterunek" (posterunek znajduje się na pod numerem 13 na ulicy T.Kościuszki w Górowie Iławeckim).

    Ocena komentarza: warty uwagi (36) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Do : mieszkanka Kandyt #2289368 | 83.6.*.* 18 lip 2017 21:39

      Nazwę miejscowości piszemy zawsze wielką literą to po pierwsze. Po drugie psy nie latają tylko biegają. Po trzecie tutaj nie chodzi o przejechanie psa, które może zdarzyć się każdemu lecz o zachowanie policjantów po przejechaniu czyli zignorowaniu całego zdarzenia i nie zawiezieniu pieska do lekarza. Po czwarte masz rację w tym, że takie komentarze jak twój są irytujące.

      Ocena komentarza: warty uwagi (29) odpowiedz na ten komentarz

    2. psikus #2289615 | 31.0.*.* 19 lip 2017 11:28

      Bo mieli wezwanie do kota w Dzikowie,który terroryzował miejscowe bociany

      Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Czy prawdą jest, #2289397 | 83.6.*.* 18 lip 2017 22:19

        że jednym z policjantów, którzy byli w radiowozie i odmówili zawiezienie pieska do weterynarza był policjant, który " rozsławił" posterunek sprawą kota?- to by wiele tłumaczyło lecz na pewno nie usprawiedliwiało.

        Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        Pokaż wszystkie komentarze (61)
        2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5