Lipa i dawny dwór, czyli dlaczego w Weskajmach słychać jęki

2017-10-03 14:07:13(ost. akt: 2017-10-03 14:27:01)

Autor zdjęcia: BT

O wsi Weskajmy (znanej niektórym z nas, skądinąd) w encyklopedii odnajdujemy informację, że jest to osada w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie bartoszyckim, w gminie Górowo Iławeckie oraz że przez miejscowość przepływa rzeka Elma, lewy dopływ Łyny.
Dzisiaj Weskajmy zamieszkuje wszystkiego nieco ponad dwadzieścia osób. W osadzie znajduje się dwór z przełomu XIX i XX w. z parkiem krajobrazowym, ale razem przedstawiają raczej smętny widok. Dwór to duży, opuszczony i zaniedbany budynek, natomiast park w ogóle nie przypomina pierwotnych założeń.

Współczesny dwór, jak pisze olsztyński historyk dr Jerzy Sikorski, został wzniesiony na starych fundamentach.

"Tego typu przypadki spotyka się często i niekoniecznie musiały one wynikać z ograniczeń finansowych inwestora, lecz raczej świadczą o jego praktycyzmie. Stare, kamienne fundamenty nie były podatne na działanie czasu, a przy tym zawierały w sobie w formie gotowej coś, co miało istotne znaczenie dla gospodarowania: rozległą przestrzeń piwnic”.

Z dworem w Weskajmach wiąże się ciekawa legenda, także cytowana przez historyka.

„W czasach krzyżackich w Weskajmach miał istnieć klasztor zakonnic. Stare, grube mury dzisiejszego dworu i wielkie, przepastne piwnice to właśnie pozostałości owego klasztoru oraz podziemnego korytarza. Dziś jest to tylko piwnica na kartofle, ale jest to piwnica niezwykła, miejscami bowiem biegnie ona ciemnym korytarzem.

I oto w ciszy wczesnego poranka albo w porze późnego wieczoru słychać tam czasami szelest, lub jakby jęki, jakby kwilenie, a może lament. Tutejsi mówią, że to głos młodej zakonnicy, która przed wiekami została tu żywcem zamurowana i wciąż jeszcze chciałaby dowieść swej niewinności.

A było to tak: w klasztorze panowała ostra dyscyplina. Gdy więc pewnego razu zaginęła srebrna łyżka, padło podejrzenie, że ukradła ją owa młodziutka zakonnica. Na nic zdały się jej łzy i zaklęcia, że jest niewinna. Niewzruszona tym przeorysza poleciła za karę zamurować żywcem nieszczęsną w podziemnym korytarzu.

Przedtem jednak obwiniona zdołała uprosić przeoryszę, aby wolno jej było zdać się na sąd Boży. Gdy przeorysza na to przystała, obwiniona zakonnica zakopała młode drzewko lipy gałęziami do ziemi, podczas gdy korzenie drzewka sterczały ku górze. Gdyby więc drzewko się przyjęło i zaczęło rosnąć, byłby to dowód niewinności. Ale przeorysza nie zamierzała czekać na rezultat i niewinna istota została zamurowana.

Tymczasem jednak lipka wyrosła i dziś jeszcze stoi w ogrodzie dworskim w Weskajmach w postaci drzewa o pięciu potężnych konarach. Za duszę niewinnie umęczonej odprawiono później wiele mszy i wiele codziennych modłów, ale mimo to nie jest jej dany spokój — wciąż jeszcze uskarża się z cicha i zapewnia o swojej niewinności”.

Odwiedzając Weskajmy zobaczymy przed pokrytym eternitem budynkiem dworu, użytkowanym po II wojnie światowej przez PGR, potężną lipę, świadka minionych wieków, dzięki czemu cytowana legenda nabierze cech prawdopodobieństwa. Natomiast dwór w połączeniu z resztkami zapuszczonego parku sprawiają raczej smutne wrażenie.

W tekście zostały wykorzystane informacje odnalezione pod tym adresem.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: StronaBohdana

Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Y&& #2342790 | 5.172.*.* 3 paź 2017 20:18

    Dlaczego autor się nie podpisał?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. hmm #2342826 | 83.9.*.* 3 paź 2017 21:02

    Z mieszkańców Weskajmy i okolicznych wiosek może znalazło by się z pięć osób, które słyszały o legendzie związanej z tym dworem. Stan jest opłakany aż żal. Do stanu przyczyniło się państwo polskie a następnie mieszkańcy . Po wojnie takie obiekty przejmowały PGRy i dewastacja zaczeła się. Pałac był pokryty dachówką, były balkony, piękne okna, drzwi. W części podpiwniczenia była wozownia, Niestety została zasypana. To wszystko zostało zniszczone przez państwo PGR. W tym pałacu PGR Weskajm miał najpierw swoje biura, potem pomieszczenie zostały poprzerabiane na mieszkania. Niestety nie wszyscy ci co tam mieszkali szanowali to. Mieszkał tam taki miejscowy pijak. Z koleżkami po pijaku zniszczył taras, betonowe barierki. poręcze, kule, większa część została pobita resztę rozkradli. Dziś pałac jest własnością prywatną.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Te nocne jęki #2343018 | 83.6.*.* 4 paź 2017 08:06

      to pewnie mieszkańców gminy z powodu poronionego pomysłu Uzdrowiska i zaczynającego się festiwalu pożyczek i kredytów. A ta potężna lipa jest symbolem tego " przedsięwzięcia"

      Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Marszał Jazow #2343766 | 5.172.*.* 5 paź 2017 05:31

        Dworek na ,,budowanej" trasie Piaseczno-Wiewiórki, będzie kolejną naszą atrakcją turystyczną. Kolejny sukces. Radni uchwalą na sesji dofinansowanie i ,,projekt" przejdzie.Kolejny z projektów nie zakończony? O i nasza radna się znalazła!!!

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Do przejdzie, przejdzie #2344595 | 5.172.*.* 6 paź 2017 04:10

          Prędzej na Simpson Desert kaktus urośnie. Mogę się założy o wodę na myszach.

          Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (7)
          2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5