Wycieczka do teatru

W spektaklu przedstawione zostały losy dwóch sióstr: dobrej Aliny i złej Balladyny. Dziewczęta pragną wyjść za mąż za Kirkora, jednak tylko jedna z nich może zostać panią zamku.

Malinowy konkurs wygrywa Balladyna. To ona zostaje żoną Kirkora. Jednak nie jest to postać, którą należy podziwiać. Wprawdzie osiąga sukces, jednak dochodzi do niego drogą morderstw i intryg.

W końcu kiedy zostaje królową, postanawia żyć godnie i sprawiedliwie. Wydaje wyrok na zabójcy m.in. Aliny, Grabca, Kostryna i ginie rażona piorunem.

Kiedy wracaliśmy do szkoły, wszyscy zgodnie stwierdzili, że przedstawienie należało do udanych. Największe wrażenie zrobiła na nas muzyka, która stanowiła doskonałe tło do rozgrywających się wydarzeń. Niektórzy z nas bardzo energicznie reagowali na zmianę muzyki ze spokojnej w głośniejszą, bardziej dynamiczną.

Duże wrażenie zrobiła na nas także gra aktorska Aleksandry Wojtysiak czy też Anny Suchowieckiej. Ale wszystkim najbardziej podobały się sceny, w których udział brała Śmierć — Maria Semotiuk. Sposób poruszania się tej bohaterki był niezwykle zabawny.

Spektakl oglądaliśmy z dużym zainteresowaniem i ciekawością, zwłaszcza, że niektórzy z nas byli w teatrze po raz pierwszy. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że nauczyliśmy się tego, że trzeba zwracać uwagę na uczucia drugiego człowieka, a nie bezwzględnie realizować własne plany. Sprawdza się stare przysłowie, że nie ma zbrodni bez kary. I niech to będzie przestrogą dla wszystkich.