MAJĄ POMNIK DLA NIEPODLEGŁEJ

2018-10-13 15:00:00(ost. akt: 2018-10-13 15:25:26)
Przecięcie wstęgi na głazie z tablicą upamiętniającą 100-lecie odzyskania niepodległości.

Przecięcie wstęgi na głazie z tablicą upamiętniającą 100-lecie odzyskania niepodległości.

Autor zdjęcia: Andrzej Grabowski

LIPNIKI\\\ Odsłonięcie tablicy na głazie upamiętniającym 100-lecie niepodległości Polski było okazją do odwiedzenia wsi "na końcu świata". To popegeerowskie Lipniki w gminie Górowo iławeckie. Wieś, która odżyła po latach zapomnienia.
Ostatni raz byłem w Lipnikach na początku lat 90. Wtedy jeszcze działał PGR. Wieś leży z boku drogi Kandyty — Kiwajny. Powiat wspólnie z gminą mają zamiar wyremontować odcinek do Lipnik.

Skręcam do wsi. Już z dala widać dwa bloki wybudowane za czasów PGR. W samej wsi jest kawałek nowej jezdni. Jadę bardzo powoli. Uwagę zwraca panujący tu porządek. Drewno na opał pieczołowicie ułożone w specjalne sterty, wykoszona trawa, drewniana wiata, kwiaty przy posesjach. Mijam głaz przewiązany biało-czerwoną szarfą. To przy nim za kilkadziesiąt minut odbędzie się uroczystość odsłonięcia tablicy z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Na razie jednak nikogo nie spotykam. Po zawróceniu zauważam kobietę. Kieruje mnie do świetlicy w środku miejscowości. Tam spotykam gromadkę dzieci i kilkoro dorosłych. Wita mnie gromkie "dzień dobry".

— Więc to jest ta wasza słynna świetlica? — pytam.
— To nasza duma — odpowiada jedna z mieszkanek.

Rzeczywiście, takiej świetlicy nie powstydziłoby się niewielkie miasteczko. Budynek jest okazały, wybudowany przy wsparciu unijnych pieniędzy. Wewnątrz trwają ostatnie przygotowania do uroczystości. Wśród krzątających się osób jest sołtys Iwona Biernacka. Swoją funkcję sprawuje od 12 lat.

— W Lipnikach mieszka około 120 osób, z czego połowa jest za granicą. Wcześniej wieś była zarośnięta, nie było świetlicy. Wtedy otrzymałam propozycję od mieszkańców, abym wystartowała w wyborach na sołtysa. Zgodziłam się i tak to trwa do dziś. To co robimy w Lipnikach, to nie są wyłącznie moje pomysły. W wielu przypadkach są to propozycje mieszkańców. Tak było z przystosowaniem byłej hydroforni na małą świetlicę. Zadbaliśmy o otoczenie i wystartowaliśmy w konkursach "Czysta i estetyczna wieś", z sukcesami w skali gminy i województwa — mówi sołtys.

Czego by jeszcze chcieli? Tu pojawia się kwestia dróg, chociaż dzięki staraniom wójt Bożeny Olszewskiej-Świtaj i sołtys, która jest też radną, już powstała wewnętrzna droga asfaltowa w Lipnikach oraz od Kiwajn do Galin, bo radna zajmuje się nie tylko swoim sołectwem.

Oprócz Świetlicy w Lipnikach pozyskano również środki na remont świetlicy w Kiwajnach.

— Jak już będzie do nas dobry dojazd, to będziemy mogli uznać, że nasza wieś została naprawdę "wykopana spod ziemi" i nie będzie już "końcem świata"— mówi Iwona Biernacka.

Wieś ożyła wraz z oddaniem do użytku świetlicy.
— Wiem, że budowa tej świetlicy spotkała się z krytyką gminnej opozycji i to krytyką zupełnie niezrozumiałą. Czy mieszkańcy Lipnik i okolic nie mają prawa spotykać się, bawić, edukować w godnych warunkach? Poprzez nasze działania udowodniliśmy już, że to miejsce było i jest potrzebne. W jednym z projektów wzięło udział ponad 80 dzieci. To nie były tylko dzieci z Lipnik, lecz też okolicznych miejscowości. Świetlica jest użyczana na imprezy rodzinne i towarzyskie. Nie jest to obiekt niedostępny — opowiada pani sołtys.

Przy świetlicy jest też Maria Duchnik, dyrektor Gminnej Biblioteki i Centrum Kultury.

— W gminie mamy 24 świetlice, z których faktycznie działa około dziesięciu. Wynika to z tego, że w wielu miejscach brakuje społecznych inicjatyw. Świetlica w Lipnikach działa bardzo prężnie. Są tu zajęcia fitness, aerobik, zajęcia wokalne. Można przyjść i zagrać w gry planszowe, w piłkarzyki, w tenisa stołowego — wylicza Maria Duchnik.

Pytam, skąd wzięła się w Lipnikach inicjatywa uczczenia 100-lecia niepodległości Polski.

— Gmina przyjęła uchwałę, która umożliwia wsparcie dla inicjatyw społecznych związanych z setną rocznicą odzyskania niepodległości. Trzy nasze sołectwa się na to zdecydowały: Dwórzno, Janikowo i Lipniki. W Lipnikach postanowiono zrobić coś trwałego, czyli ustawić głaz z tablicą. Stało się to w ramach szerszego projektu "Spotkania z historią". W świetlicy w Lipnikach dzieci wzięły udział w zajęciach związanych z historią, a uwieńczeniem tej inicjatywy jest dzisiejsza uroczystość — mówi Maria Duchnik.

Zbliża się czas samej uroczystości. Idziemy do centrum wsi. Jest tu już wójt Olszewska-Świtaj. Przyjechał też zespół Promień z Górowa Iławeckiego. Przy głazie zgromadziło się około 20 mieszkańców Lipnik. Gości wita sołtys. Przypomina historię odzyskania niepodległości, za zaproszenie i inicjatywę dziękuje Bożena Olszewska-Świtaj.

Wstęga zostaje przecięta i odsłania tablicę z napisem "100-lecie Odzyskania Niepodległości Lipniki 1918-2018". Zespół Promień intonuje "Rotę". Potem wracamy do świetlicy. Tu Promień zaczyna swój występ od przypomnienia słów Jana Pawła II o ojczyźnie. Potem rozbrzmiewa "Bogurodzica" i kolejne pieśni historyczne. Następnie występują młode mieszkanki Lipnik, które przygotowują się do "The Voice Kids of Lipniki". To kolejny pomysł działania w świetlicy.

Dostają owacyjne brawa. Wójt ukradkiem ociera łzy, bo jedna z piosenek jest jej dedykowana.

Opuszczam świetlicę, gdy mieszkańcy jeszcze słuchają kolejnych wykonawców, z wrażeniem, że dzięki świetlicy pojawiła się tu prawdziwa wspólnota.

ANDRZEJ GRABOWSKI
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nn #2602154 | 185.138.*.* 15 paź 2018 08:17

    Mniej więcej w tym miejscu stał kiedyś drewniany barak a w nim była świetlica. W świetlicy był jedyny telewizor, mężczyźni grali w karty, w czwartki obowiązkowa Kobra w TV, dzieci biegały i nikomu nie było zimno. Czasami przyjeżdżało kino a latem w baraku mieszkali żołnierze pomagający przy żniwach. Wesoło było.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Nick #2601313 | 83.9.*.* 13 paź 2018 20:46

    Faktycznie droga do Lipnik to tragedia.Dalej w kierunku Sągnit,Augam jest jeszcze gorzej.Tylko remont owej drogi to zapewne pieśń przyszłości.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5