Ktoś chce, aby ratownik medyczny wyprowadził się bo "roznosi zarazę"

2020-05-07 18:58:27(ost. akt: 2020-05-08 11:06:59)
Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu.

Zdjęcie jest jedynie ilustracją do tekstu.

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Mirosław Potoczny znalazł w swojej skrzynce pocztowej anonimowy list, w którym żąda się od niego wyprowadzenia się z Kandyt, gdzie mieszka. Dlatego, że jest ratownikiem medycznym i "roznosi zarazę". "Trzymaj się od nas z daleka i swoją rodzinę, bo chcemy przeżyć" napisano w liście.
Ratownik medyczny Mirosław Potoczny mieszka w Kandytach w gm. Górowo Iławeckie a pracuje w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Olsztynie. Dwa dni temu przyjechał do domu na krótki urlop. Dziś w skrzynce pocztowej znalazł kopertę, a nim odręcznie spisany list-anonim podpisany "społecznicy". Oto on:

Fot. Mirosław Potoczny

— Już wcześniej dotarły do mnie informacje o tym, że "przywiozę do Kandyt tę zarazę". Zaczęto mnie omijać szerokim łukiem. Gorzej, że dotknęło to też moje dzieci i żonę. Wtedy napisałem na swoim profilu na Facebooku, że dla uspokojenia sytuacji czasowo wyprowadzam się do Olsztyna. Zamieszkałem w hotelu, ale czasem chcę wrócić do mojej rodziny. To chyba normalne — mówi Mirosław Potoczny w rozmowie telefonicznej.

Potem wybucha płaczem i wykrzykuje, że nie ma już sił...
— Proszę wybaczyć te emocje, ale naprawdę mam już tego dość. Jestem ratownikiem i strażakiem ochotnikiem. Niejednemu człowiekowi uratowałem życie i mienie. Wyciągałem tu ludzi z pożarów a innych reanimowałem. Jeszcze niedawno bito nam brawa, a teraz do skrzynki wrzuca się takie "nakazy wyprowadzki"???

Opowiada, ze anonim musiał zostać wrzucony do jego skrzynki ostatniej nocy. Wczoraj sprawdzała ją jego żona i nic w niej nie było. Z anonimem poszedł dziś do miejscowego księdza proboszcza, aby ten mu jakoś pomógł.
— Ksiądz obiecał, że tę sprawę poruszy na niedzielnym kazaniu — mówi Mirosław Potoczny.

Dodaje, że zna inne przykłady tzw. medihejtu dotykające lekarzy, czy pielęgniarki.
— Najgorsze jest to, że te wszystkie zachowania nie dotykają tylko mnie, bo na siebie "mam wywalone", ale dotykają moich najbliższych a wszyscy jesteśmy zdrowi — mówi rozemocjonowany.

— Jest prawdą, że jak jadę ratować komuś życie, bo uczestniczył w wypadku drogowym, czy zasłabł w domu to nie wiem, czy jest nosicielem koronawirusa, czy nie, ale wtedy działamy w pełnych kombinezonach. W mojej obecności inni ratownicy mdleli podczas długiej reanimacji wykonywanej w tym kombinezonie. A za to wszystko dostaję teraz takie listy?! — dodaje.

Mirosław Potoczny nie był w domu od trzech tygodni. Na krótki urlop postanowił jednak wrócić do rodziny. Mówi, że widziano, go w miejscowym sklepie i na rybach, bo to jego pasja. Nie ukrywał swej obecności w Kandytach. Nie jest więc przypadkiem, że list został wrzucony do jego skrzynki akurat teraz.


Andrzej Grabowski
a.grabowski@gazetaolsztynska.pl



Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W piątkowym (8 maja) wydaniu m.in.

Plakat promujący zbiórkę na potrzeby powstańcówEgzamin z dobroci i motywacji
Po raz kolejny dr Szymon Żyliński poprosił swoich studentów, żeby swoją wiedzę o nowych mediach wykorzystali w praktyce. Ci natychmiast przystąpili do działania, które może zmienić nie tylko średnią ich ocen, ale i czyjeś życie. Pomóc możemy wszyscy.

Zabrzmiał tylko jeden salut
Koniec wojny w maju 1945 roku miał zupełnie inny wymiar w Berlinie, Moskwie, Warszawie, Olsztynie. Tu ludzie, choć czuli ulgę, czuli też strach i niepokój. O końcu wojny w maju 1945 roku i pierwszych powojennych miesiącach mówi historyk Tadeusz Baryła z Instytutu Północnego w Olsztynie.

Marta JaworskaMarta, wracaj do biegu życia!
Marta Jaworska od lat angażuje się w akcje charytatywne i wolontariat. Wszyscy znają ją jako dziewczynę o wielkim sercu. Tym razem to ona potrzebowała pomocy i znalazła ją między innymi wśród przyjaciół z Elbląga.



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (81) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Sławomir Kirkuć #2917768 | 88.220.*.* 8 maj 2020 07:22

    Panie Mirku, głowa do góry. Jestem z Panem i całą Pańską Rodziną. Co za podli ludzie :(

    Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ula G. #2917593 | 83.28.*.* 7 maj 2020 20:07

      Myślałam, że takie rzeczy to dzieją się gdzie indziej. A to w moich Kandytach... Nie pierwszy raz spotykam się z zaściankowością w tej wsi, ale to już przesada. Głupoty i niedouczenia nie przeskoczymy, klapek z oczu nie zdejmiemy, ale nie wątpię, że jest Panu zwyczajnie przykro. Dużo siły Panie Mirku! Większość społeczeństwa jest z Panem. Wierzę w to.

      Ocena komentarza: warty uwagi (42) odpowiedz na ten komentarz

    2. Panie Ratowniku #2917763 | 5.173.*.* 8 maj 2020 07:18

      Brawo za to co robisz

      Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz

    3. Met #2917682 | 5.174.*.* 7 maj 2020 21:53

      Polaków portret własny...

      Ocena komentarza: warty uwagi (28) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. do ratownika #2917574 | 176.221.*.* 7 maj 2020 19:47

        Chłopie olej debila. Wszędzie się znajdzie jednostka z dziurawym mózgiem. Toć to zwykły nieuk i patol napisał.

        Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (81)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5