LITERATURA || Wojciech Wolański spod Górowa Iławeckiego wydał swoją czwartą książkę. "Landsberg II. Górowskie i natangijskie opowieści" to kontynuacja historii, które ukazały się rok temu. Poza faktami, książka zawiera nostalgiczne doznania autora.
— Powstanie takiej książki jak "Landsberg" jest bardzo pracochłonne. Samo napisanie jednej strony zajmuje może z godzinę, czasem dwie, ale poprzedzone jest dziesiątkami godzin przeznaczonych na tak zwany research, czyli poszukiwanie informacji.
— Cześć z nich miałem już zebrane podczas pisania pierwszej książki. Na dysku komputera mam wielkie archiwum, w którym przechowuję wszelkie napotkane lub otrzymane informacje. Zbieram je na bieżąco, wychodząc z założenia, że a nuż kiedyś się przydadzą. To mi ułatwia pracę, skraca czas na poszukiwania. Tym niemniej, zbieranie materiałów do drugiej części, myślę, zajęło mi prawie rok.
— Z jakich źródeł historycznych korzystałeś i czy jest to książka odnosząca się wyłącznie do źródeł historycznych, czy też znajdziemy tam fabularne opowieści i refleksje Wojtka Wolańskiego?
— Większość moich informacji to teksty i zdjęcia znalezione w sieci. Dostaję też książki i inne materiały w postaci papierowej lub elektronicznej od znajomych, których poznałem poprzez sieć, a także osobiście, na przykład podczas mojej wizyty we wrześniu 2019 roku w Verden, na spotkaniu byłych mieszkańców powiatu Pruska Iława.
— Trudno mi wyróżnić którąkolwiek z historii. W przeciwieństwie do poprzedniej książki, mniejsza jej część, bo około 40 procent, poświęcona jest okolicy, o historii równie ciekawej jak Landsberg. Jak już powiedziałem, kiedy piszę o jakimś miejscu, muszę najpierw tam pojechać. Nie wystarczy mi to co zobaczę na starych mapach i zdjęciach satelitarnych z Google Maps. Bardzo to cieszy moją żonę, bowiem uwielbia ona te nasze wycieczki bezdrożami. Po powrocie wsiadam od razu do mojego wehikułu czasu i patrzę, jak to było kiedyś. Przeważnie ogarnia mnie wtedy zaduma, nostalgia, jakiś taki smutek, bo to co było kiedyś wspaniałe, sprawiające wrażenie niezniszczalnego, dzisiaj jest w ruinie, albo znikło bezpowrotnie.
— Czytelników zabieram do Piast Wielkich. Odtwarzam pałac w Wildenhoff, czyli Dzikowie Iławeckim. Opisuję początki majątku w Stedze Małej i Wielkiej. Zapraszam też do niezwykłego miejsca jakim był Dulzen, czyli Dulsin. Przemierzam z północy na południe całą dawną Natangię, podążając wzdłuż magicznej rzeki Elmy. Sprawdzam, czy w Grünhöfchen rzeczywiście spał Napoleon. Są też rozdziały poświęcone Warszkajtom, Czyprkom i Nerwikom. Myślę sobie, że kolejna książką będzie nosiła tytuł "Natangia" i poświęcona będzie w większości bliższej i dalszej okolicy Górowa.
— Dystrybucja książki odbywa się za pośrednictwem sklepu internetowego. Jego adres to: sklep.dompodbocianem.pl. Można tam ją zamówić z wysyłką, bądź odbiorem osobistym u mnie w domu, tuż koło Górowa Iławeckiego. Co do drugiej części pytania, to, niestety, epidemia komplikuje sprawę spotkań autorskich. Może spotkam się z czytelnikami latem, kiedy sytuacja wróci do normalności, na przykład na świeżym powietrzu.
— Kiedy rozmawialiśmy przy okazji wydania poprzedniej części "Landsbergu" mówiłeś, że następna będzie powieść, a wydałeś jednak drugą część. Wiem, że nie ustajesz w poszukiwaniach kolejnych, historycznych informacji. Czy nie będzie tak, że za rok ukaże się "Landbsberg III"?
— Wszystko się zdarzyć może. Cały czas jestem zatopiony w historii okolic. Wydaje mi się, że z samego miasta "wycisnąłem" już co się da. Jeśli więc powstanie trzecia część, będzie poświęcona okolicom, chyba że dokonam jakiegoś odkrycia dotyczącego miasteczka.
— Książki zamawiam partiami. Pierwsze 60 rozeszło się na pniu, a kolejni chętni czekają na swoją kolej. Opinie są pozytywne, co mnie oczywiście cieszy.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
a kto to ten pan Wolański jest ? #3033408 | 46.204.*.* 4 sty 2021 14:09
Czy wie ktoś ? Jak wiecie to napiszcie....
Ocena komentarza: warty uwagi (1) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (3)