Przedsiębiorcy popierają sankcje nakładane na Rosję i Białoruś. Jednak ich kondycja finansowa się zmienia
2022-06-02 13:00:00(ost. akt: 2022-06-05 08:47:49)
BIZNES /// Sankcje nałożone na Rosję i Białoruś popiera 80 proc. mikro, małych i średnich firm — wynika z badania sektora MŚP dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Badania przeprowadzone dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor wskazują, że ponad 80 proc. mikro, małych i średnich firm popiera sankcje gospodarcze nałożone na Rosję i Białoruś, choć wpływają one niekorzystnie na ich sytuację finansową. "Zdecydowane" poparcie dla sankcji wyraża 59 proc. badanych, a "raczej" popiera je 13 procent. Przeciwne sankcjom jest tylko 3 proc. badanych firm, a zdania nie ma 10 procent respondentów. Tak wynika z badania Keralla Research.
Jednocześnie ponad połowa (54 proc.) firm ma świadomość, że sankcje niekorzystnie wpłyną na ich sytuację finansową. Chociaż po pierwszych dwóch tygodniach od agresji Rosji na Ukrainie o ograniczeniu działalności mówiło 20 proc. badanych firm, to po dwóch miesiącach twierdziło tak już tylko 12 proc. podmiotów.
Problemy z zachowaniem dotychczasowej skali działalności najbardziej odczuwa transport (18 proc.) oraz usługi (13 proc.). W przypadku firm budowlanych negatywne konsekwencje odczuwa 12 proc. przedsiębiorstw, a w przemyśle – 11 proc. Najmniej sankcje odczuwa handel, gdzie spadek deklaruje 8 proc. firm z tej branży.
Problemy z zachowaniem dotychczasowej skali działalności najbardziej odczuwa transport (18 proc.) oraz usługi (13 proc.). W przypadku firm budowlanych negatywne konsekwencje odczuwa 12 proc. przedsiębiorstw, a w przemyśle – 11 proc. Najmniej sankcje odczuwa handel, gdzie spadek deklaruje 8 proc. firm z tej branży.
Zaskoczeniem może być wzrost odnotowywany przez 9 proc. firm z branży handlowej, które obecnie pracują bardziej intensywnie. Podobnie jest w usługach (7 proc.). Przy czym im większa firma, tym większy jest pozytywny wpływ sankcji.
Bez wątpienia na kondycję finansową firm ma wzrost cen paliw i energii (80 proc.), pogłębienie problemów z dostępnością surowców i półproduktów (40 proc.) oraz o podwyżki u podwykonawców (20 proc.). Inne negatywne czynniki związane z wojną to wzrost kosztów kredytów czy leasingu (14 proc) i problemy z transportem (13 proc.).
Punkt widzenia na to, jakie czynniki utrudniają działalność firm, jest zależny od branży. Ceny paliw odczuwa transport (96 proc.), dostępność surowców przemysł (60 proc.), a koszty podwykonawców – firmy budowlane (47 proc.).
Punkt widzenia na to, jakie czynniki utrudniają działalność firm, jest zależny od branży. Ceny paliw odczuwa transport (96 proc.), dostępność surowców przemysł (60 proc.), a koszty podwykonawców – firmy budowlane (47 proc.).
Firmom jest po prostu trudniej, a część z nich coraz więcej wysiłku wkłada w zachowanie płynności finansowej. Wymaga to większej aktywności w ściąganiu należności, w czym korzystają również ze wsparcia zewnętrznego. Blisko 12 proc. firm sięga po usługi firm windykacyjnych, a 10 proc. współpracuje z radcą prawnym. Coraz częściej wykorzystywana jest istniejąca od lat ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom, sięga po nią 6,5 proc. firm.
Niestety, firmy ograniczają inwestycje, od których wstrzymuje się 28 proc. małych i średnich przedsiębiorstw. W dalszej kolejności sięgają do rezerw (19 proc.) i poszukują nowych rynków zbytu (16 proc.), podnoszą ceny (7 proc.) lub ograniczają działalność (3 proc.).
Chociaż zdaniem badanych część firm radzi sobie z konsekwencjami sankcji, to sytuacja w powiatach przygranicznych jest trudniejsza. W Bartoszycach zamknięty mały ruch graniczny, pandemia, a teraz sankcje ograniczają dochody przedsiębiorców.
Chociaż zdaniem badanych część firm radzi sobie z konsekwencjami sankcji, to sytuacja w powiatach przygranicznych jest trudniejsza. W Bartoszycach zamknięty mały ruch graniczny, pandemia, a teraz sankcje ograniczają dochody przedsiębiorców.
— W mojej firmie nie zatrudniałem żadnego pracownika z Ukrainy — mówi właściciel niewielkiej firmy budowlanej z powiatu bartoszyckiego. — Dlatego nie odczułem zmiany. Natomiast jeżeli chodzi o materiały budowlane, to inflacja zaczęła się dużo wcześniej. Ponieważ realizuję głównie krótkoterminowe zlecenia, które trwają do dwóch miesięcy, nie dostrzegam problemów z finansowaniem inwestycji w samorządach.
— Rąk do pracy mamy mniej — dodaje inny przedsiębiorca z branży budowlanej. — Zatrudniałem 14 osób narodowości ukraińskiej, zostało 5 pracowników. Pogarsza się także kondycja finansowa firmy, ponieważ w zamówieniach publicznych kosztorysy są przygotowane z dużym wyprzedzeniem, potem następuje pozyskiwanie pieniędzy i dopiero na końcu ogłoszony jest postępowanie na udzielenie zamówienia. Przetargi są unieważniane, co wpływa na ilość zleceń. Zarówno zamawiający, jak i wykonawca mają problem. Jeśli chodzi o paliwo, to jego wzrost wpłynął na cenę usług transportowych i koszty prac wykonywanych przez specjalistyczne pojazdy. Nie jestem jednak pewien, czy wzrost jest efektem wojny. Ceny baryłki ropy są niższe niż ostatnio, a w okresie dwóch dób paliwo wzrosło o 60 groszy.
— Nie zmieniła się dostępność towarów — twierdzi właściciel działający w branży usług, — natomiast wzrosły koszty, w tym przede wszystkim gazu i prądu. Zmusiło mnie to do zamknięcia jednego ze sklepów optycznych. Opłaty za gaz wzrosły z 400 do 2 tys. złotych. Wzrost więc był dramatyczny. Zmieniła się też siła nabywcza klientów. W Bartoszycach jest coraz więcej zamkniętych lokali pomimo tego, że np. zakończono remont bartoszyckiej starówki. W wielu od lat działających w Bartoszycach sklepów to właściciele stają za ladą. Porównuję sytuację z kolegami z innych części kraju. Pandemia wywołała kryzys, jednak firmy poradziły sobie z tym. W Bartoszycach po „tąpnięciu” związanym z pandemią sytuacja nie wróciła do normy. Klientów jest zdecydowanie mniej. Skupiają się na zakupach okularów, które i tak muszą zrobić. Pomimo inflacji nie zmieniłem cen, a pomimo tego zakup okularów dla wielu klientów jest dużo większym wysiłkiem niż był dwa lata temu.
– Niestety – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak – inny z najbardziej popularnych obecnie elementów działań nakierowanych na utrzymanie płynności finansowej to powstrzymywanie się od inwestycji, na który wskazuje 28 proc. firm MŚP. Na ograniczenia stawiają przede wszystkim firmy transportowe i przetwórstwa przemysłowego. A to już z pewnością nie wróży dobrze gospodarce – dodaje.
dar
– Niestety – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak – inny z najbardziej popularnych obecnie elementów działań nakierowanych na utrzymanie płynności finansowej to powstrzymywanie się od inwestycji, na który wskazuje 28 proc. firm MŚP. Na ograniczenia stawiają przede wszystkim firmy transportowe i przetwórstwa przemysłowego. A to już z pewnością nie wróży dobrze gospodarce – dodaje.
dar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez